Twój list jest bardzo interesujący. Wnioskuję z niego, że nie przepadasz za swoim ojcem. Ja też. Od Scorpiusa słyszałem ,że nie tolerujesz szlam. Mam dla Ciebie propozycję. Przyjedź na wakacje do mojego syna. Mam nadzieję , że twoi rodzice się zgodzą (mimo,że "Chłopiec ,który przeżył" za mną nie przepada).
Czekam na odpowiedź :
Dracon Malfoy.
Trzy dni po dostaniu tego listu Albus podszedł do Ginny , jego mamy. Z góry wiedział ,że łatwiej będzie ja namówić.
-Mamo ? Będę mógł pojechać do kolegi ? Tak mniej więcej za tydzień.
-Dobrze Al . A do kogo ?
-Eee... Do Scorpiusa Malfoya.-postanowił , że lepiej powiedzieć prawdę.
-Wykluczone ! Jeszcze na głowę nie upadłam. Pojedziesz do niego , a wrócisz jako śmierciożerca. Nie pojedziesz!
-Ale mamo ! Przed chwilą mówiłaś coś innego !- Chłopak nie krył złości.
-Ale to było zanim poznałam szczegóły.Nie pojedziesz i tyle !- Zrezygnowany powlókł się do swojego pokoju . W połowie drogi , otworzyły się drzwi jednego z pokojów.
-Pssst... Albus chodź tu.- To "ukochany" braciszek James go woła.
-Czego ! - Nie miał ochoty na jeszcze jedną sprzeczkę.
-Ja to bym na twoim miejscu uciekł .-I już go nie było.
Gdy A.S. był już u siebie padł na łóżko i zaczął się bawić różdżką. Nie obchodziły go zakazy ani MoM , ani rodziców.Miał dosyć tego chlewu. Pomysł brata nie był jednak taki zły.
Wstał , sięgnął po pergamin i zaczął pisać list.
![]() |
Severus Snape jako nastolatek <3 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz